• » RiderBlog
  • » ybr125
  • » YBR - rozwiązania konstrukcyjne z pozycji początkowego ridera
Najnowsze komentarze
No i sam zrobiłem babola w poprzed...
@Twojastara1, sam jesteś "znawcą" ...
Uwielbiam takich znawców od przeło...
JaroslawekFOOD LAKE do: Romet ADV 250
Ja od 2011 roku uzywam ybr125 Cust...
JaroslawekFOOD LAKE do: Romet ADV 250
Ja od 2011 roku uzywam ybr125 Cust...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

29.04.2015 08:16

YBR - rozwiązania konstrukcyjne z pozycji początkowego ridera

Skromny kokpit - to coś, co spostrzegłem z czasem i co powinno pomagać w dalszym zgłębianiu tajników motocyklowego rzemiosła. Już przy wrażeniach z jazd szkoleniowych zwróciłem uwagę na konieczność minimalnego rozpraszania się poprzez kontrolę obrotów "na słuch". A teraz zdałem sobie sprawę, że wszelkie dodatkowe wodotryski - jak zużycie paliwa, bieg zapięty, godzina, temperatura, światełka, migające paski - wszystko to chcąc nie chcąc przykuwa choć na chwilę naszą uwagę, ergo nie ma tej uwagi tam gdzie być powinna. Na motocyklu zaś kluczowe to być skoncentrowanym na prowadzeniu motoru i tym co dzieje się wokół nas na drodze. Z tej perspektywy i wskaźnik zapiętego biegu lepiej mieć aktualnie w głowie niż na wyświetlaczu. Nadal mi go brakuje, ale może i lepiej, że go nie ma. O ile obrotomierz jest szalenie przydatny na dotarciu, a i potem nie zawadzie, o tyle całej reszty jest dokładnie tyle ile powinno być. I tu znowu plus dla YBR, jako motoru do nauki jazdy. 

 Dwie lampki kierunkowskazów - gdy dużo się dzieje warto wiedzieć, który kierunkowskaz działa informując lub wprowadzając w błąd innych użytkowników drogi. Na początku motocyklowej kariery zdarza się, że stracimy orientację co się dzieje z maszyną, gdy staramy się nie spowodować kolizji w ruchu drogowym. Gdyby nie ta pomoc, moglibyśmy nieświadomi sami na siebie sprowadzić kłopoty. Już ze dwa razy byłem w takiej sytuacji więc doceniam i nadmieniam. 

Wygodne siedzisko - słysząc narzekania innych ludzi na sposób traktowania ich 4 liter przez różne maszyny, ja złego słowa o kanapie YBR-ki nie mogę powiedzieć. Może dla mnie jest ciut za nisko tudzież przetłoczenie pod ridera jest nieco za krótkie, bo czasem nosi mnie na część oddzielającą od pasażera, ale zajęcie wygodnej pozycji nie nastręcza mi problemu. 

I generalnie, poręczność motoru, podatność na nasze polecenia, lekkość prowadzenia. Na prawdę frajdy mam z tą maszyną jak dzieciak, wszędzie tam gdzie mogę sobie pozwolić na swobodną zabawę w uślizgi, przyspieszenia, szybkie lub wolne slalomy - czyli na drogach gruntowych z dala od innych kierowców. Przy czym na tarkach powstających na gruntówkach przy dużej prędkość Yamaszka trzęsie niemiłosiernie. To sprawia, że nie odczuwam osławionej nadmiernej miękkości resorowania - wprost przeciwnie, na razie odbieram YBR-kę jako motor zestrojony, gdy idzie o resorowanie, w sam raz. Na asfalcie śmiga dziarsko a w terenie też daje się miło prowadzić, byle nie przesadzać z prędkością na drogach z licznymi, małymi dołkami. Ale, skoro czytam, że ludzie na wypasionych turystykach po marnej jakości drogach jadą nie szybciej niż 20 km/h, to ja na mojej YBR z pewnością nie mam powodów do narzekań. 

Komentarze : 4
2015-06-30 17:03:21 jas13

Zbycho Jura: a gdzie left napisał, że coś o naciskaniu sprzęgła? on tylko macha lewą i zmienia biegi

2015-04-30 08:58:25 Zbycho_Jura

left 4 dead - przybliż nam proszę jak się jednocześnie naciska sprzęgło i robi "lewą w górę" bo obawiam się że to dośc trudno wykonalne :-)))))
A tak poważnie, to jak we wszystkim trzeba robić kilometry. Taka mała dykteryjka. Mój brat zrobił późno prawko na samochód, w wieku chyba 30 lat. Jak zaczął jeździć (a ja miałem już prawko od 17 roku życia i cały czas jeździłem jako handlowiec) to mnie takie nerwy brały, że wysadzałem go zza kierownicy bo wolałem jechać sam - tak kaleczył. I co się stało ? Zaciągnął się jako przedstawiciel w firmie w której zaczął jeździć po całej Polsce. 45-60 kkm rocznie ! Po dwóch latach jak wsiadłem z nim do samochodu, to prowadził tak dobrze i spokojnie, że...po chwili usnałem. Czego to dowodzi ? Doświadczenie.... to jedyna droga do sukcesu. Czego i sobie i Wam serdecznie życzę

2015-04-29 23:54:52 left 4 dead

jak się wjeżdżisz będziesz kontrolował wszystkie wskazania kokpitu, jednocześnie hamując , przyspieszając, machając lewa w górze, zmieniając biegi, patrząc czy pies nie wybiega w Twoja stroną, albo leci piłka w międzyczasie lukając po ile dzisiaj jest PB 95 na stacji :)
ale radośc jest najważniejsza!

2015-04-29 10:19:55 mufka

Dziecięca radość jest najważniejsza, to rokuje Yamaszce długie lata pod Twoją opieką :)

Ważne że pojemny bak, i można daleko ganiać.

  • Dodaj komentarz