Najnowsze komentarze
No i sam zrobiłem babola w poprzed...
@Twojastara1, sam jesteś "znawcą" ...
Uwielbiam takich znawców od przeło...
JaroslawekFOOD LAKE do: Romet ADV 250
Ja od 2011 roku uzywam ybr125 Cust...
JaroslawekFOOD LAKE do: Romet ADV 250
Ja od 2011 roku uzywam ybr125 Cust...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

19.04.2015 22:56

Yamaha YBR 125 - wady w teorii

Po wyliczeniu zalet przyszedł czas na minusy tej sprawdzonej konstrukcji. Na szczęście nie ma się tu co za dużo rozpisywać.

Niska moc - to co dla uczących się jazdy jest zaletą, dla starych wyjadaczy oraz napalonych na ekstremalne doznania jest niewątpliwą wadą. Motocykl względnie dobrze radzi sobie ponoć do prędkości 80-90 km/h. Wszystko co ponad to, stanowi prawdziwą męczarnię a prędkości maksymalne rzędu 115 km są z reguły osiągane przy zjeździe z górki z wiatrem w plecy. Z YBR 125 należy szerokim łukiem omijać autostrady czy drogi szybkiego ruchu, bo tam nasz lekki i zasilany 10 konnym silniczkiem motor stanowi spore zagrożenie dla swojego użytkownika. Podróże po kontynentalnej Europie w jej części dobrze połączonej autostradami to zdecydowanie nie żywioł YBR. Ostre popisy szybkościowe, też z pewnością nie. Tu zdarza się najwięcej narzekań szczególnie na YBR po rezygnacji z pierwotnej mocy silnika, który miał ponoć 12 a nie 10 mechanicznych kucyków.

Brak wskaźnika zapiętego biegu - bez wątpienia dla osoby uczącej się dopiero jazdy, ale też dla zwykłego użytkownika jest to do pewnego stopnia wada. Dlatego warto ją odnotować.

Firmowe opony- tu panuje powszechna zgoda, na mokrym lepiej mieć się na baczności. A tak po prawdzie, wszyscy użytkownicy przekonują, że opony standardowo stosowane w podstawowej wersji YBR 125 wypada w miarę szybko zmienić na inne, sprawdzonych producentów. Chiński wyrób Yamahy w tym jego elemencie jest bowiem ponoć niebezpiecznie zawodny.

I z wadami istotnymi dla ogólnego oglądu maszyny to by było na tyle.

Komentarze : 4
2021-11-22 10:37:27 Olelo

No i sam zrobiłem babola w poprzednim komentarzu. Nie daje się na tył zębatki mniejszej, tylko w i ę k s z ą o 1 lub 2 zęby, w porównaniu do oryginalnej. Wtedy sprawność przełożenia nieznacznie się zwiększa, nie wpływając zbytnio na obroty silnika ani na spalanie. I nie robi się tego aby "szaleć na autostradzie", lecz aby taka YBR-ka lepiej radziła sobie np w terenie górskim, gdy dojeżdżasz do pracy.

2021-11-22 10:32:48 Olelo

@Twojastara1, sam jesteś "znawcą" jak nie wiem co. Jeśli chce się zmieniać przełożenie w motocyklu czy skuterze (tak, niektórzy lubią się tak bawić, no i co z tego?), to nie robi się tego przez zmianę zębatki zdawczej, tylko zmienia się zębatkę tylną (1, max 2 zęby mniej).

2021-11-07 09:53:31 Twojastara1

Uwielbiam takich znawców od przełożęń.
Motocykle wychodzące z fabryki mają już optymalnie dobrane przełożenia i jeśli zwiększymy zębatkę zdawczą(przednią) o 1 ząb to wystarczy lekki wiaterek aby YBR nawet 90km/h nie wyciągnęła.
Przy okazji ten motocykl pod dorosłym człowiekiem z wyprostowaną pozycją nawet 100KM/H nie pojedzie sprawdźcie na GPS a nie na liczniku który przekłamuje.

2015-04-21 11:33:06 jas13

Zawsze można się bawić przełożeniem, poza tym jest to naked, więc trzeba się dobrze przytulić do maszynki, żeby wyciągać prędkości. Hiszpanie na YBR zjechali nie tylko Europę, ale i świat, poza autostradami są inne drogi.
Wskaźnik zapiętego biegu, kiedyś go nie było i jakoś dało się jeździć.

  • Dodaj komentarz